I zaczęliśmy planować wakacje na przyszły rok.
Wpisy z tagiem wycieczka
Prowansalskie klimaty
Witam,
Dlaczego mój małżonek jest najdroższy? Bo zrobił mi ostatnio miłą niespodziankę. Dobra, dwie:
a. w końcu przemalowaliśmy pokój,
b. przywiózł mi z ostatniej trasy dużo zdjęć i małą niespodziankę:
I niespodzianka dla mnie:
Bardzo mi się podoba i nie tylko dlatego, że z Francji. Mąż zastanawiał się, czy bardziej spodoba mi się obrazek czy ramka:)
miłego wieczoru
lena
Smażalnia czy urokliwy zakątek?
Witam,
Upał doskwiera nam niemiłosiernie, ale nie narzekamy, a przynajmniej staramy się nie narzekać. Byliśmy już nad jeziorem, a dla dzieciaków to jednak frajda. Córka dużo czasu potrzebowała na to, by zamoczyć nogi. Za to syn czuł się jak ryba w wodzie. Tylko jeszcze mama nie popływała sobie, ale nadrobię. Mam nadzieję.
Dziś ostatni post z serii wycieczek i wyjazdów wakacyjnych. Ostatni, ale za to dość nietypowy. Spodziewałybyście się urokliwych zakątków otoczonych bluszczem, a wśród nich białych róż, metalowych ławeczek, stoliczków oraz białych posążków w smażalni ryb? Ja też nie, dlatego cieszę się, że zachciało nam się do ubikacji, bo w przeciwnym razie odjechalibyśmy najedzeni i zadowoleni jedynie z jedzenia i z placu zabaw.
A za zieloną ścianą:
Niesamowite, prawda?
pozdrawiam
lena
Śladem księżniczki
Witam,
Daisy zamieszkała w urokliwym miejscu, jakim był zamek Książ, otaczała ją służba, a dzięki bogactwom męża mogli sobie pozwolić na podróże po całym świecie. Z jednej z nich Daisy przywiozła legendarne długie perły, które do dziś się nie znalazły.
Księżna próbowała zamienić sztywne zwyczaje dworskie na te, przywiezione z rodzinnego domu. To dzięki jej inicjatywie przy każdym salonie gościnnym miała powstać łazienka. Marzyła też o ogrodach w stylu angielskim i takie też chciała mieć przy zamku.
Urządzała liczne bale charytatywne, na których śpiewała. Ufundowała sierociniec, przychodnię dla pacujących matek, szkołę dla ubogich dziewcząt oraz kilka szpitali.
Miała czworo dzieci: córkę (zmarła jako niemowlę), Jana, Aleksandra, Konrada (zwanego Bolkiem).
W czasie I wojny udzielała się jako sanitariuszka. Próbowała pomóc każdemu rannemu, bez względu na narodowość. Podczas II wojny wysyłała paczki żywieniowe do obozu koncentracyjnego Gross Rosen.
Jej małżeństwo rozpadło się w 1923 r. W 1941 musiała opuścić zamek. Wyniesiono ją na noszach, zmarła osamotniona.
Więcej możecie znaleźć:
http://daisyvonpless.wordpress.com/2011/11/09/stokrotka-z-ksiaza-czes-i/
http://www.ksiaz.eu/62/Warto_wiedziec/O_ksiezniczce_Daisy_czyli_Maria_Teresa_Oliwia_Hochberg_von_Pless/
W poszukiwaniu księżniczki
Witam,
Poza tym spodobały nam się wózki wypełnione kwiatami, a faceci patrzyli na nas z politowaniem:
I tu zrodził się pomysł, by zobaczyć Chojnik, zamek Książ oraz zamek Czocha. Do dwóch dotarliśmy.
Chojnik:
1
Mamo, a gdzie był ten smok? Nie widziałem go…
A te drzewa? Pnącza na ścianie? Byłam pod wrażeniem
I księżniczki nie było, nawet na wieży. Wyszła na kawkę, chyba.
Milego wieczoru.
Lena