Kiedy dziewczyna ma do wybrania tylko dwie opcje: zamążpójście lub życie w klasztorze, ona znajduje trzecie wyjście – wybiera wolność i przepełniony magią świat. „Dziewczyna z wieży” to druga część serii o Wasi.

W miarę rozwoju akcji dziewczyna przyodziewa chłopięcy strój, by wraz ze świtą Wielkiego Księcia wyruszyć na poszukiwania łupieżców. Jedynie brat Aleksander zna jej prawdziwe oblicze. Dziewczyna dzięki swoim zuchwałym poczynaniom zostaje okrzyknięta „Wasią Walecznym”.
Olga, a teraz księżna sierpuchowska, rozpoznaje w niej swoją siostrę. W oczach Wasi jej wizerunek bardzo się zmienił. Dziewczyna czekała z utęsknieniem na czułości ze strony Olgi, lecz spotkała się z niewidzialnym murem, dezaprobatą i oschłością. Olga jest nieprzystępna i nie godzi się na takie zachowanie wyrodnej siostry. Wierzy w przeznaczenie kobiet, którym nie należy się nic.
W tej części trylogii magia jeszcze mocniej splata się ze światem rzeczywistym. Istoty nadprzyrodzone towarzyszą dziewczynie na każdym kroku. Przenikają do świata rzeczywistego i z większą zuchwałością chcą zapanować nad nim. Ponownie Wasia musi zmierzyć się z popem Konstantym, pojawia się ktoś jeszcze, znacznie silniejszy od człowieka, a także musi rozwikłać zagadkę tajemniczych bandytów. Jednakże zawsze czuwa nad nią Morozko.
Pozostaje również tajemnicza dziewczyna z wieży, która straszy córkę Olgi i latający nad wieżą Żar-Ptak.
„Dziewczyna z wieży” to ponowne spotkanie z baśnią, przenikanie się światów, rola kobiety w średniowiecznej Rusi, zagadka tajemniczych podpaleń, walka o władzę nie tylko w życiu realnym to tylko niektóre aspekty, które przykuły moją uwagę. Do tego dochodzi również ciekawy portret głównej bohaterki, z którą zdążyłam już się zapoznać wcześniej.
Nie pozostaje nic innego jak sięgnąć po tę pozycję:-)))
Dziękuję za polecenie:-)
Pozdrawiam serdecznie:-)
Proszę:)
pozdrawiam